czwartek, 24 września 2015

Manuka - olejek pierwszej pomocy.

Uwielbiam wszelakiego rodzaju naturalne kosmetyki i oleje, które mają bogate zastosowanie. Taki też jest olej od "LOG" - Generalnego przedstawiciela na Polskę Firmy PARRS z Nowej Zelandii. Czy produkt spełnił moje oczekiwania? O tym w dalszej części recenzji.


O firmie:
Firma LOG, której ideą jest połączenie piękna z naturą, mając świadomość światowych trendów w kosmetyce, gdzie coraz częściej klienci wybierają produkty na bazie naturalnych składników i bez stosowania konserwantów została Generalnym Przedstawicielem na Polskę firmy PARRS Products z Nowej Zelandii.
Lecznicze miody Manuka, oczyszczające błoto Termalne i pełne witamin owoce Kiwi są w Nowej Zelandii na wyciągnięcie ręki. Firma PARRS Products wykorzystała unikalne bogactwa nowozelandzkiej natury w kosmetyce, oferując profesjonalne produkty pielęgnacyjne bazujące prawie w 100% na naturalnych składnikach. 
Dzięki temu firma PARRS jest jedyną firmą w Polsce, która zastosowała w produktach Miód Manuka znany ze swoich antyseptycznych i antybakteryjnych właściwości. Atutem produktów PARRS jest zawartość nieprzetworzonych technologicznie naturalnych składników, dzięki czemu nie tracą one nic ze swoich właściwości. 
Oferta firmy PARRS jest skierowana do klientów, którzy oczekują nie tylko produktów prestiżowych, ale głównie produktów, które są dostępne jedynie w wyspecjalizowanych i godnych zaufania miejscach.





Od producenta:
Czysty olejek z drzewa Manuka jest wyjątkowo silnym antyseptykiem, ma właściwości antybakteryjne, przeciwgrzybiczne i przeciwzapalne. Olejek ten jest pomocny w zmniejszaniu problemów powstających między innymi przy sforsowanych mięśniach, bólach kości, mięśni i stawów, odleżynach, chorobach skóry, stanach zapalnych skóry, opryszczce, wrzodach, trudno gojących się ranach, skaleczeniach, poparzeniach, oparzeniach, zapaleniu zewnętrznych organów płciowych, łojotoku, bólach reumatycznych, infekcjach dróg oddechowych, zaburzeniach funkcji systemu nerwowego, napięciach nerwowych i ukąszeniach owadów. UWAGA Unikaj kontaktu z oczami, jeśli do niego dojdzie przepłucz je czystą, ciepłą wodą. Przechowywać z dala od dzieci, nie przechowywać w plastikowym opakowaniu. Tylko do użytku zewnętrznego. Informacje przedstawione o produktach nie zastępują porad lekarskich, olejki eteryczne nie są lekiem ani substytutem leków. Nie stosować w okresie ciąży.
Skład: 100% Manuka Oil
Pojemność: 10 ml
Cena: 99 zł do kupienia tutaj
Moja opinia:
Do dyspozycji otrzymujemy niewielką, wyprodukowaną z ciemnego szkła buteleczkę. Kojarzy mi się z opakowaniami olejków do aromaterapii, ale produkt od PAARS nie wykorzystywałam w kominku :) Buteleczka została wyposażona w zakraplacz, więc bez problemu odmierzymy odpowiednią ilość specyfiku, bez rozlewania i marnowania reszty. 
100% olejek manuka, charakteryzuje specyficzny zapach. Mnie odpowiada jednak wiem, że znajdą się i przeciwnicy takiego aromatu. Ciężko opisać to, co czuję po otwarciu buteleczki produktu z Nowej Zelandii. Z pewnością wyczuwam tutaj nuty ziołowe, w połączeniu ze słodkością miodu, która lekko łagodzi całą kompozycję. 
Olejek ma bogate zastosowanie. Z pewnością nie na wyrost określono go olejkiem pierwszej pomocy, ponieważ uratował mnie z niejednej opresji. Do czego wykorzystałam 100% olejek manuka? Już wyjaśniam! 
Ostatnio mieliśmy w domu prawdziwy wysyp chorób, więc olejek miał pełne ręce roboty :) Najpierw córka po długim spacerze w wietrzny dzień nabawiła się bólu ucha i gardła. Na gardło zastosowałyśmy roztwór 6 kropli specyfiku na szklankę wody i potraktowałyśmy przygotowaną miksturę jako płukankę. Pomogło? Jak najbardziej! Ból ucha zlikwidowało wprowadzanie do ucha wacika nasączonego dwoma kropelkami olejku. 
Mnie męczyła opryszczka, którą olejek manuka po prostu rozgromił. Sprawdził się również przy infekcjach górnych dróg oddechowych. To nie wszystkie możliwości tego produktu. Jak widać olejek jest bardzo skuteczny, a co najważniejsze, wystarcza na długi czas, za sprawą jego niewielkiej ilości, potrzebnej do złagodzenia poszczególnych dolegliwości. Polecam! 

1 komentarz:

Copyright © 2016 To co kobieta lubi najbardziej... , Blogger