Recenzja tego kosmetyku miała się pojawić dopiero za jakiś czas, ale postanowiłam, że już dziś zamieszczę wpis na temat tego cuda Biotaniqe. Zdążyłam sobie wyrobić opinię na temat produktu, więc nie ma po co czekać i zwlekać z opinią.
Od producenta:
Skład:
Pojemność: 250 ml
Cena: ok. 15 zł
Moja opinia:
Kosmetyki z węglem już od dłuższego czasu za mną chodziły. Podglądałam na nie w drogeriach, ale jakoś potem z zakupów rezygnowałam. W sumie nie wiem dlaczego... Całe szczęście, że przed testowaniem tego produktu nie miałam żadnych oporów. I chociaż kolorkiem nie zachęca, a nawet nieco przeraża, korzystanie z kosmetyku należy do bardzo przyjemnych.
Żel mieści się w przeźroczystej, plastikowej buteleczce. To według mnie idealne rozwiązanie, jeśli chodzi o opakowania produktów myjących. Wiem, ile żelu pozostało mi do wykorzystania, kiedy muszę zmierzać do sklepu po nową sztukę. Na plus zasługuje dodatek w postaci pompki. Ta się nie zacina, uwalnia akuratną ilość kosmetyku.
Kolor żelu może troszkę przerażać. Jednak już konsystencja należy do bardzo przyjemnych. Nie spływa z twarzy i dłoni, dobrze się pieni. Żel nie śmierdzi, a pachnie lekko, świeżo i delikatnie. Bardzo mi się spodobał ten aromat. Działa tak orzeźwiająco, w szczególności rankiem.
Żel stosuję już od jakiegoś czasu i naprawdę jestem z niego zadowolona. Ten niepozorny produkt z dodatkiem aktywnego węgla z drzewa Ubame, moja cera polubiła i szczerze powiedziawszy, już zdążyła się do niego przyzwyczaić. Nie reaguje na taką nowość podrażnieniem, czy wysuszeniem, czego tak bardzo się obawiałam. Buzia jest idealnie oczyszczona, wygładzona, miękka i delikatna. Kosmetyk działa również nawilżająco. Rewelacyjnie i zupełnie bezproblemowo ususuwa resztki makijażu. Nie wiem czy radzi sobie z wodoodporną kolorówką, bo akurat takowej nie używam, ale z tą zwyczajną - jak najbardziej ;) Żel z racji tego, że jest gęsty, należy do produktów wydajnych. Musicie go poznać!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz