niedziela, 17 września 2017

Nowa linia kosmetyków od Nivea - Essentials Urban Skin Detoks

Gdy tylko ujrzałam te nowości od Nivea na ich stronie internetowej wiedziałam, że po prostu będę musiała je bliżej poznać. Jestem ogromną fanką kosmetyków tej marki, także chętnie śledzę ich kolejne odkrycia. Jako Przyjaciółka Marki Nivea, miałam możliwość testowania takich świeżynek na rynku. 

W maleńkim pudełeczku zmieściły się trzy kosmetyki wchodzące w skład linii Essentials Urban Skin Detoks. No która z was nie ucieszyłaby się na widok takich maleństw w swoim domu? I to jeszcze tak ładnie zapakowanych ;)



A teraz kilka słów na temat każdego produktu. Nie byłabym sobą, gdybym w pierwszej kolejności nie zabrała się za testy maski...






Od producenta:

Skład:

Pojemność: 75 ml
Cena: ok. 17 zł
Moja opinia:
Nie przepadam za maskami, które należy trzymać na twarzy przez kilkanaście minut. Niestety większość tego wymaga, także jeśli chodzi o nowość od Nivea, krótki czas oczekiwana na zmycie kosmetyku, wprawił mnie w doskonały nastrój. Jedna minuta wystarczy? Jak najbardziej!

Maska mieści się w wygodnej tubie, wiec problem z zasychającymi resztkami rozwiązał się sam. Pachnie przyjemnie, chociaż tego się nie spodziewałam. Konsystencja pozwala na precyzyjne rozprowadzenie produktu na twarzy. Maska, co najważniejsze, nie działa wysuszająco. Ładnie oczyszcza skórę, a dodatkowo dzięki drobinkom, zwalnia nas z konieczności sięgania po dodatkowy produkt w postaci peelingu. 

W paczce znalazłam jeszcze dwa kremy - na dzień i na noc, dedykowane skórze zmęczonej, pozbawionej blasku...









Od producenta:


Skład:

Pojemność: każdy po 50 ml
Cena: ok. 17 zł 
Moja opinia: 
Kremiki mają bardzo ładne opakowania. Już grafika na kartoniku przyciąga kobiecy wzrok i mnie zachęciłaby do kupna kosmetyku. Słoiczki sprawdzają się świetnie. Nie zajmują zbyt wiele miejsca, są poręczne i można zabrać je w podróż. Wnętrze zostało odpowiednio zabezpieczone więc wiem, że mój produkt nie został wcześniej "zmacany" przez wścibskie klientki.  

Do linii Urban Skin należą dwa kremy, przeznaczone na dzień i na noc. Krem na dzień ma SPF 20, więc jesteśmy odpowiednio chronione. Ma lekką, przyjemną konsystencję i świeży zapach. Używam go nawet pod podkład, ponieważ szybko się wchłania, nie pozostawia tłustej, lepkiej warstwy i ładnie współpracuje właśnie z podkładem. Krem świetnie nawilża, ale nie do przesady. Nie działa na moją problematyczną cerę drażniąco, nie wywołuje wysypu niespodzianek, nie zapycha. To przyjemny kremik do codziennego stosowania.

Natomiast krem na noc wyróżnia lekka, żelowa konsystencja. Myślałam na samym początku, że będzie kiepsko nawilżał, bo nie należy do kosmetyków treściwych. Nic bardziej mylnego! Krem fajnie odżywia, wygładza cerę zmęczoną i suchą, nadaje jej zdrowego blasku. Tak samo jak poprzednik pięknie pachnie, szybko się wchłania i nie wpływa na moją skórę negatywnie.

A wy znacie nową linię od Nivea? Może testowałyście już któryś z wymienionych wyżej produktów? Koniecznie dajcie znać!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 To co kobieta lubi najbardziej... , Blogger