Dziś chciałam wam przedstawić kosmetyk, który otrzymałam od firmy Coloris. Miałam już masło do ciała od PharmaVitty, więc byłam nieco przygotowana na kolejny produkt. Wiedziałam, że nie będzie totalnym kitem. A jak sprawa wyglądała w rzeczywistości? Czy się polubiliśmy?
Od producenta:
Skład:
Pojemność: 16 ml
Cena: 72.99 zł do kupienia tutaj
Moja opinia:
Kremy pod oczy to takie kosmetyki, z którymi ja wolę nie eksperymentować. Okolice oczu mam bardzo wrażliwe i po prostu boję się podrażnień. Niemiłe doświadczenia z pewną marką strasznie zniechęciły mnie do testów nowości. Jednak produktowi PharmaVitta dałam szansę. Miałam pełne zaufanie do marki, więc tym razem mogłam przecież zaryzykować.
Krem mieści się w niewielkiej buteleczce typu airless. Pojemność ma akuratną, więc od otwarcia wykorzystam go w stu procentach, a nie muszę się martwić zalegającymi resztkami. Szkoda tylko, że nie mogę podejrzeć ile kremu jeszcze mi pozostało. Pompka działa bez zarzutu. Jedno naciśnięcie mechanizmu wystarczy w zupełności.
Kosmetyk posiada przyjemną konsystencję. Jest bardzo delikatna, jedwabista i świetnie współpracuje ze skórą. Krem da się wklepać opuszkami palców. Szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy. Pachnie świeżo... i kremowo.
Krem stosuję dwa razy dziennie. Z racji tego, że wchłania się szybko, mogę go używać nawet pod makijaż. Działa już po pierwszym użyciu. Z pewnością idealnie odżywia, nawilża i napina te delikatne okolice twarzy. Nie wywołuje przy tym łzawienia, czy zaczerwienienia oczu. Przy dłuższym stosowaniu kosmetyku zauważyłam, że radzi sobie świetnie z cieniami i opuchlizną. Dzięki niemu wyglądamy na wypoczęte i to nawet po zarwanej nocy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz