Od producenta / Skład:
Pojemność: 355 ml
Cena: 32.50 zł do kupienia tutajMoja opinia:
Butelka może i wygląda niepozornie, ale skrywa fenomenalny produkt w którym można się zakochać. Mnie zauroczył już po pierwszym zastosowaniu, a muszę przyznać, że w jakiś szczególny sposób nie przywiązuje się do kosmetyków przeznaczonych do pielęgnacji włosów. Lubię eksperymentować, testować nowości... Tym razem ta mgiełka pozostanie ze mną na dłużej. I nie chodzi tylko o wielkość opakowania, a co za tym idzie, porządną wydajność. Produkt moje włosy szalenie polubiły. Nawet się nie spodziewałam, iż tego typu specyfik wpłynie na nie tak pozytywnie.
Wspominałam już, że kosmetyk jest mgiełką. Jego aplikacja jest zupełnie bezproblemowa i precyzyjna. Mając nawet bardzo długie włosy idealnie rozpylimy produkt na pasmach, a to za sprawą solidnego atomizera. Mgiełka pachnie trwale i tak... z charakterem :) Bardzo polubiłam ten zapach i z chęcią go wąchałam każdego dnia. Nie ma mowy o znudzeniu ;)
Produkt został stworzony w oparciu o płynną keratynę która jest podstawowym budulcem włosa. Z czymś takim spotkałam się po raz pierwszy, ale oczywiście o keratynie słyszałam wiele dobrego. Cóż, teraz moje włosy mogły poznać działanie właśnie tego składnika. Mgiełka sprawiła, że pasma stały się odpowiednio nawilżone, wygładzone i miękkie w dotyku. Nie puszą się, nie elektryzują. Mogę je bezproblemowo rozczesać i wystylizować według uznania. Mgiełka chroni włosy przed niekorzystnym działaniem prostownicy czy suszarki. Nie trzeba jej spłukiwać, można nanosić na mokre i suche włosy. Dla mnie rewelacja :)
Wspominałam już, że kosmetyk jest mgiełką. Jego aplikacja jest zupełnie bezproblemowa i precyzyjna. Mając nawet bardzo długie włosy idealnie rozpylimy produkt na pasmach, a to za sprawą solidnego atomizera. Mgiełka pachnie trwale i tak... z charakterem :) Bardzo polubiłam ten zapach i z chęcią go wąchałam każdego dnia. Nie ma mowy o znudzeniu ;)
Produkt został stworzony w oparciu o płynną keratynę która jest podstawowym budulcem włosa. Z czymś takim spotkałam się po raz pierwszy, ale oczywiście o keratynie słyszałam wiele dobrego. Cóż, teraz moje włosy mogły poznać działanie właśnie tego składnika. Mgiełka sprawiła, że pasma stały się odpowiednio nawilżone, wygładzone i miękkie w dotyku. Nie puszą się, nie elektryzują. Mogę je bezproblemowo rozczesać i wystylizować według uznania. Mgiełka chroni włosy przed niekorzystnym działaniem prostownicy czy suszarki. Nie trzeba jej spłukiwać, można nanosić na mokre i suche włosy. Dla mnie rewelacja :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz