poniedziałek, 22 lipca 2019

Bio-D - Grejpfrutowy, hypoalergiczny płyn do mycia naczyń

W dniu dzisiejszym, w najnowszej recenzji, chciałam wam zaprezentować pewien produkt, który pozwala mi jeszcze bardziej żyć w zgodzie z naturą. Bycie eko jest teraz bardzo modne, ale czy faktycznie postępujemy tak, by nie zanieczyszczać naszej planety, czy tylko potrafimy chwalić się przed znajomymi i w internetach na różnych forach? Ja, nie przechwalając się zbytnio, zawsze segreguje śmieci i nie używam tych paskudnych, foliowych toreb. Mało tego, wybieram również ekologiczne środki czystości, a to jeden z nich. Dostaniecie go w największej, ekologicznej drogerii internetowej w Polsce - BetterLand







Od producenta:


Skład:


Pojemność: 750 ml
Cena: 16.89 zł do kupienia tutaj
Moja opinia:  
Nie wiedziałam, jak ten płyn sprawdzi się w mojej kuchni. Muszę przyznać, że zawsze wrzucałam do koszyka jakieś drogeryjne specyfiki, przynajmniej jeśli chodzi o produkty tego typu. Jednak zachęcona innymi, ekologicznymi środkami czystości, dałam takiej nowości szansę. Przecież najwyżej już więcej się nie spotkamy ;) Mogłam natomiast zyskać swojego ulubieńca, sprzymierzeńca w walce z uporczywymi zabrudzeniami. Ja bardzo, bardzo nie lubię myć naczyń, ale ktoś to przecież musi robić. Na zmywarkę na razie się nie zanosi, więc mam do dyspozycji tylko swoje łapki i właśnie taki płyn.

Płyn mieści się w dość dużej butli. Opakowanie częściowo z recyklingu i co ważne, nadaje się do ponownego recyklingu. Niemniej, jest bardzo poręczne, chociaż nie należy do lekkich. Na szczycie butli mamy niewielki otwór, przez który łatwo wylać odpowiednią ilość płynu. Z racji tego, że jest to produkt skoncentrowany, używamy go bardzo oszczędnie, bo po prostu większej ilości środka nie będziemy w stanie zużyć jak trzeba, nie ma takiej konieczności. Dlatego takie duże opakowanie jest mega wydajne i wystarcza na długo, nawet przy regularnym zmywaniu dużej ilości naczyń. 

Jak na płyn do garów pachnie bardzo ładnie. Zapach jest delikatny, przyjemny dla nosa i w zupełności nie drażniący. Płyn ma nie działać negatywnie na nasze dłonie i faktycznie, obchodzi się z nimi jak trzeba. Po umyciu sterty naczyń, moje łapki nie są wysuszone i nie muszę natychmiastowo nakładać na nie grubą warstwę nawilżającego kremu. Bardzo mi się to spodobało, ponieważ praktycznie każdy płyn do mycia naczyń wpływa źle na stan naszej skóry. A jeśli już jesteście wrażliwcami, to macie stan zapalny jakby w gratisie. To produkt hypoalergiczny, więc jesteśmy bezpieczni.

Płyn nie zawiera substancji petrochemicznych, fosforanów, substancji konserwujących, enzymów, sztucznych środków zapachowych. Jest bezpieczny dla szamb i łatwo ulega biodegradacji. Spytacie pewnie jak działa... Ano działa rewelacyjnie, genialnie, świetnie! Nie spodziewałam się, że płyn będzie tak skuteczny w mojej kuchni. Błyskawicznie likwiduje nawet najmocniejsze zabrudzenia typu przypalenia, tłuszcz. Nie pozostawia smug, zacieków, brzydkiego zapachu. Działa nawet w niskiej temperaturze, a nie tylko w gorącej wodzie. Bardzo się cieszę, że mam w kuchni takiego wspaniałego pomocnika. Niestety dostępny jest tylko w drogerii ekologicznej, niemniej od czego mamy internet, prawda? 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 To co kobieta lubi najbardziej... , Blogger