Dziś chciałam wam zaprezentować kolejny produkt ze sklepu e-fryzjernia.pl który ostatnimi czasy namiętnie testowałam i poznawałam. Z czymś takim spotkałam się po raz pierwszy. Wiem, że kosmetyki koreańskie są obecnie bardzo popularne, głównie żel aloesowy, ale że i bambusowy może być tak skuteczny? O tym mogłam się przekonać w ciągu kilku ostatnich dni...
Od producenta:
Skład:
Pojemność: 250 ml
Cena: 31.99 zł do kupienia tutaj
Moja opinia:
Patrzeć na tak wspaniałą buteleczkę kosmetyku to prawdziwa przyjemność. Nigdy wcześniej nie spotkałam się za tak pięknym opakowaniem produktu, który idealnie nawiązywałby do głównego składnika specyfiku. Jak się pewnie domyślacie, w tym przypadku mamy wierne odwzorowanie pędu bambusa. No, czyż nie jest przepiękny? W sumie nigdy na oczy żywego bambusa nie widziałam, więc mam chociaż taki w formie opakowania kosmetyku ;)
Buteleczka chociaż wysoka, należy do poręcznych i wygodnych podczas użytkowania. Zamykana jest klapką, więc nie ma żadnych problemów z zamykaniem i otwieraniem opakowania. Skład produktu jest ciekawy - w kosmetyku mamy aż 99% czystego ekstraktu z bambusa. Aloesowe specyfiki miały podobnie, ale to tylko jedyne nawiązanie...
Żel wygląda zwyczajnie, ale zachęcająco pachnie. Aromat produktu należy do niezwykle świeżych, naturalnych i przyjemnych. Żel posiada idealną konsystencję, która nie spływa z ciała i np. z włosów. Żel wchłania się błyskawicznie, przynajmniej w moim przypadku. Oczywiście wszystko zależy od jego zastosowania. Wiadomo, iż na włosach będzie się zachowywał inaczej niż na skórze, prawda?
Ja żelu używałam jako specyfiku na suche końcówki włosów, a także jako kosmetyku pod oczy i okazjonalnie do nawilżania całej twarzy. Powiem wam, że w każdym z tych przypadków spisuje się genialnie! Rewelacyjnie nawilża i odżywia, szybko się wchłania, nie podrażnia, nie zapycha, nie uczula. Nie skleja włosów, nie przetłuszcza ich nadmiernie. Taka tubka należy do bardzo wydajnych, chociaż wszystko zależy od tego, na jak wielką partię ciała, czy na jakiej długości włosy go użyjecie.
Buteleczka chociaż wysoka, należy do poręcznych i wygodnych podczas użytkowania. Zamykana jest klapką, więc nie ma żadnych problemów z zamykaniem i otwieraniem opakowania. Skład produktu jest ciekawy - w kosmetyku mamy aż 99% czystego ekstraktu z bambusa. Aloesowe specyfiki miały podobnie, ale to tylko jedyne nawiązanie...
Żel wygląda zwyczajnie, ale zachęcająco pachnie. Aromat produktu należy do niezwykle świeżych, naturalnych i przyjemnych. Żel posiada idealną konsystencję, która nie spływa z ciała i np. z włosów. Żel wchłania się błyskawicznie, przynajmniej w moim przypadku. Oczywiście wszystko zależy od jego zastosowania. Wiadomo, iż na włosach będzie się zachowywał inaczej niż na skórze, prawda?
Ja żelu używałam jako specyfiku na suche końcówki włosów, a także jako kosmetyku pod oczy i okazjonalnie do nawilżania całej twarzy. Powiem wam, że w każdym z tych przypadków spisuje się genialnie! Rewelacyjnie nawilża i odżywia, szybko się wchłania, nie podrażnia, nie zapycha, nie uczula. Nie skleja włosów, nie przetłuszcza ich nadmiernie. Taka tubka należy do bardzo wydajnych, chociaż wszystko zależy od tego, na jak wielką partię ciała, czy na jakiej długości włosy go użyjecie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz