Jestem totalnie zakręcona na punkcie kremów do rąk. W domu mam kilka opakowań, które zawsze muszę mieć obok siebie. W salonie, kuchni, łazience, każdej torebce, a nawet w kieszeni kurtki. Lubię kremy w mniejszych tubkach, bo takie są najbardziej poręczne.
Nie jestem przywiązana do konkretnej marki, chętnie testuję nowości. Jednak jeśli chodzi o kosmetyki Dove, to wybieram je chyba najczęściej. Dziś chciałam wam zaprezentować nowość marki, którą szczerze będę polecała każdej z was.
DOVE NOURISHING SECRETS, DOVE INVIGORATING RITUAL,
KREM DO RĄK Z OLEJKIEM Z AWOKADO
Skład:
Pojemność: 75 ml
Cena: ok. 10 zł
Moja opinia:
Lubicie awokado? Ja nie przepadałam, ale zwyczajnie nie umiałam się zająć tym owocem. Samo jest mdłe, lecz z odpowiednimi dodatkami naprawdę mi smakuje. Jeszcze bardziej polubiłam awokado, dzięki nowemu kosmetykowi od Dove. Mamy tutaj krem do rąk, który zawiera olej z tego owocu.
Inspirowany rytuałami z Ameryki Środkowej, z wysoką zawartością gliceryny, jest dedykowany skórze suchej. Ja wybitnie suchej nie mam, jednak czasem przez nieodpowiednie traktowanie dłoni, wygląda ona tragicznie. Mam tutaj na myśli mycie okien, naczyń, podłóg bez rękawiczek. I właśnie po ostatnim pucowaniu szyb, nie potrafiłam zregenerować łapek żadnymi kremami. Pomógł dopiero ten od Dove.
Kosmetyk zamknięto w niewielkiej, bardzo poręcznej tubce. Bardzo, ale to bardzo spodobała mi się grafika na opakowaniu. Kremik prezentuje się nienagannie, a i z jego "obsługą" nie mam najmniejszych problemów. Nie zakręcamy go zakrętką, jak większość jemu podobnych, a do dyspozycji mamy wygodną i solidną klapkę. Sam krem posiada przyjemną, odpowiednio gęstą konsystencję. Jak pachnie? Przepięknie! Jeśli spotkacie go w drogerii, koniecznie powąchajcie. Zapach należy do tych świeżych, rześkich i trwałych. Można się w nim zakochać.
Kremy do rąk lubią zostawiać tłustą, lepką warstwę. Ten nic takiego nie czyni, wchłania się błyskawicznie. Od razu po jego aplikacji mogę sięgać po telefon lub książkę. Kosmetyk wspaniale nawilża, łagodzi podrażnienia. Moje dłonie dosłownie go pokochały. Potrzebowały takiej solidnej dawki odżywienia, którą nowość od Dove im zapewnia i to już po pierwszym użyciu. Gorąco polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz