niedziela, 11 marca 2018

Lekkie musy do pielęgnacji ciała od Nivea

Witajcie kochani w ten piękny, słoneczny dzionek. Mam nadzieję, że czujecie już wiosnę. Ja zdecydowanie tak! Mam już plany na odświeżenie garderoby, ale także na zmiany w pielęgnacji ciała. Na cieplejsze dni wybieram zupełnie inne kosmetyki niż na zimę. Ciężkie masła, treściwe balsamy chowają się do szafek. Na prowadzenie wysuwają się lekkie jak chmurka musy. Takie ma w swej ofercie marka Nivea. Pozwólcie, że przedstawię wam dwa produkty, które zawładnęły moimi zmysłami :) 

NIVEA, LEKKIE MUSY DO PIELĘGNACJI CIAŁA







Od producenta:


Skład:


Pojemność: 200 ml
Cena: ok. 20 zł
Moja opinia:  
Po raz kolejny zostałam wyróżniona i otrzymałam paczkę od marki Nivea. Jako ich przyjaciółka często dostaję takie niespodzianki :) Czuję się rozpieszczana do entej potęgi! Uwielbiam kosmetyki Nivea, więc tym większą radość potrafię czerpać z możliwości poznania kolejnej nowości. Tym razem z paczuszce znalazły się dwa produkty, które szybko przetestowałam. Jestem w stanie wydać o nich opinię już teraz, chociaż nie tak dawno otrzymałam te kosmetyki. Na ich działanie nie trzeba było czekać zbyt długo. To rozumiem :) 

Jakiś czas temu testowałam musy do ciała od Nivea, ale tamte nakładało się na mokrą skórę i traktowało jak żel pod prysznic. W tym przypadku kosmetyk aplikujemy na suche ciało, po umyciu. 
Użycie takiego musu, jest banalną sprawą i uda się wszystko wykonać zarówno pod prysznicem, jak i w wannie. Bezproblemowo! Opakowanie kosmetyku jest lekkie, poręczne, nie wyślizguje się z dłoni, zajmuje niewiele miejsca. Trzeba tylko pamiętać, by mocno wstrząsnąć pojemnikiem przed użyciem musu. Atomizer działa bez najmniejszego zarzutu, bez konieczności używania wielkiej siły z naszej strony. Jedno naciśnięcie dozownika wystarczy, by na dłoni pojawiła się spora ilość puchatej pianki :)


Testowałam dwa warianty zapachowe tych musików i muszę przyznać, że nie potrafiłabym teraz wybrać swojego ulubieńca. Obydwa bardzo, bardzo polubiłam i stosuję na zmianę. Wieczorem ten z malinką, a rankiem z ogórkiem. Zapachy mają obłędne! Naturalne, bez chemicznych, odstraszających nut. Ten z dziką maliną ma oczywiście słodszy aromat, a ogórkowy oszałamia świeżością. Dla mnie bomba :)  


Musy będą idealną opcją na cieplejsze dni. To nie treściwy, tłusty kosmetyk, który wchłania się w nieskończoność i pozostawia lepką, nieprzyjemną warstwę. Nowości od Nivea wnikają w ciało w tempie błyskawicznym. Szybko przynoszą ukojenie i odżywienie. Znakomicie nawilżają i to już po pierwszym użyciu. Na efekty nie musicie czekać kilka dni. Dawno nie spotkałam na swej drodze kosmetyku do pielęgnacji ciała o tak natychmiastowym działaniu.  

Musy od Nivea należą do produktów wydajnych. Sprawdzą się w podróży, ponieważ opakowanie kosmetyku jest lekkie, poręczne i solidne. Nic się nie zniszczy, nic nie wyleje podczas transportu. Piękne zapachy, odpowiednie działanie tych produktów sprawia, że musy do pielęgnacji ciała Nivea, przypadną do gustu chyba każdej z was. Obowiązkowy kosmetyk na wiosnę i lato 2018! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 To co kobieta lubi najbardziej... , Blogger