Nie należę do osób, które narzekają podczas sprzątania domu. Ja uwielbiam odkurzać, szorować, czyścić i pucować. Relaksuje się wtedy niesamowicie. Może brzmi to dziwnie, ale wierzcie mi na słowo. Jeśli chodzi o preparaty do czyszczenia, to najchętniej wybierałam te, które mogłam kupić w pobliskiej drogerii, sklepie. Tym razem jednak zwróciłam uwagę na trzy środki, które może nie są łatwo dostępne, ale za to działaniem przebijają wszystkie produkty, jakie poznałam wcześniej. Co to za mistrze? Preparaty Higienix!
Jakiś czas temu trafiła do mnie paczka z trzema preparatami do domu. W sumie sama wybrałam co chcę poznać, z czego byłam i nadal jestem bardzo zadowolona. W moje ręce wpadli:
Pojemność: 500 ml
Cena: 8.99 zł do kupienia tutaj
Moja opinia:
Usuwanie osadu wodnego z kranów, wanny, czy prysznicowej słuchawki, nigdy nie należało do czynności łatwych i przyjemnych. Przyznaję się bez bicia, że to chyba najbardziej nielubiane przeze mnie zajęcie związane ze sprzątaniem domu. Jednak od kiedy mam Kamyczek Plus, czynność stała się czystą przyjemnością. Zero mocnego szorowania z potem na czole! Można? Jak najbardziej. Dawno nie miałam tak skutecznego preparatu do usuwania kamienia. Ten jest genialny.
Preparat otrzymujemy w poręcznej, lekkiej, wielkiej butli, którą dodatkowo wyposażono w solidny, precyzyjny atomizer. Dzięki niemu Kamyczek trafia idealnie w miejsce przeznaczenia. W taki sposób docieramy do każdego zakamarka. Ja zwykle po naniesieniu preparatu w odpowiednie, brudne miejsce, pozostawiałam go w spokoju na kilka minut, by zadziałał z jeszcze większą siłą. Na mniejsze zabrudzenia wystarczy mniej czasu, na większe, analogicznie, nieco więcej. Ja jestem bardzo zadowolona z tego, jak Kamyczek poradził sobie z czyszczeniem mojej problematycznej armatury łazienkowej. To prawdziwy mistrz.
Pojemność: 500 ml
Moja opinia:
To kolejny preparat Higienix, który u mnie sprawdził się rewelacyjnie. Jeśli chodzi o wygląd zewnętrzny, to tutaj mamy również wygodną w użytkowaniu, poręczną i solidną buteleczkę z atomizerem. Oczywiście na etykiecie jest sposób użycia, ale dla niedowiarków, więcej informacji można odnaleźć na stronie producenta. I w tym przypadku atomizer spisuje się na medal, nie strzela strugami piany, a trafia w miejsce przeznaczenia.
Preparat Max Active używam najczęściej do czyszczenia piekarnika. Sporo z niego korzystam, więc środek ma pełne "ręce" roboty. Nie zawiódł mnie jednak ani razu. Znakomicie usuwa tłuszcz, przypalenia i zabrudzenia różnego rodzaju. Nie tworzy smug, zacieków. Pamiętajcie tylko, by nie stosować go do czyszczenia powierzchni wykonanej z marmuru, cynku, aluminium. Oczywiście rękawice na dłoniach podczas używania Max Active to totalny mus!
Pojemność: 500 ml
Cena: 4.99 zł do kupienia tutaj
Moja opinia:
Pod tak słodko brzmiącą nazwą, ukryto najskuteczniejszy płyn do mycia naczyń, jaki miałam okazję poznać. Nie jestem szczęśliwą posiadaczką zmywarki, więc ogarnięcie garów spoczywa w moich rękach. Jednak z tak wspaniałym pomocnikiem jakim jest Baryś, naczynia szybko są wyszorowane na błysk.
Producent zaleca rozcieńczenie płynu z wodą w proporcji 1:10. Tak też zrobiłam. Płyn pięknie pachnie, bardzo świeżo, nieco słodko. Radzi sobie oczywiście z precyzyjnym myciem, nawet najbardziej zabrudzonego talerza, miski, czy gara. Co ważne, płyn nie pozostawia lepkiej warstwy, czy nieestetycznych smug. Jest baaaardzo wydajny, więc taka półlitrowa buteleczka, wystarczy spokojnie na sporo kompletów naczyń.
A wy znacie produkty Higienix? Muszę przyznać, że na ich stronie odkryłam mnóstwo ciekawie zapowiadających się środków czyszczących. Myślę, że przydadzą się one w każdym domu, bo po tych trzech, które miałam okazję poznać wiem, iż ich skuteczność stoi na wysokim poziomie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz