To, co wyprawia się za oknami, woła o pomstę do nieba. Pogoda jest masakryczna, praktycznie codziennie pada i słońce wychyla się zza chmur może na kilka minut. Ten paskudny, jesienny czas, trzeba sobie jakoś umilać. Co powiecie na porcję dobroci od firmy MAKO?
Ja w ich słodkościach rozkochałam się na całego. Nie jest to nasze pierwsze spotkanie, a kolejne, jednakże za każdym razem bardzo udane i smakowite. Dziś chcę wam przedstawić trzy pyszności, takie idealne na jesienną pluchę.
Połączenie wafla i śmietanowego kremu mogłoby się wydawać zbyt banalne, ale nie w tym przypadku. Te rurki są niesamowicie kruche, chrupiące, a śmietanowa pianka rozpływa się w ustach i raczy nasze podniebienie.
Puszyste, piankowe nadzienie to coś, co ja uwielbiam. Takie rurki będą więc idealną propozycją na coś słodkiego do kawy, kiedy nie chcę nam się piec samodzielnie jakiegoś ciasta, czy ciasteczek. Szybko i smacznie! Wielki plus za opakowanie, które jest szczelne i idealnie chroni słodkość przed uszkodzeniem podczas transportu.
Pod taką nazwą kryją się po prostu ciepłe lody, ale jakże pyszne w smaku! Taki produkt nie jest jakąś nowością na rynku, a dla mnie to wspomnienie dzieciństwa. Niemniej, firma Mako zadbała o idealny smak swojego produktu. Jest on wysokiej jakości i po prostu nie do podrobienia.
Kruchy wafelek, idealnie puszyste, śmietankowe nadzienie, a do tego pyszna polewa czekoladowa. Odmówicie sobie takiej słodkości? No, zdecydowanie jest to niewykonalne. Ciepłe lody firmy Mako, to gwarancja prawdziwego smaku, to produkt na który warto się skusić. Wszak słodycze zjadane z umiarem ucieszą każdego i poprawią podły nastrój.
Ostatni produkt z całej trójki to prawdziwy sztosik! Dawno nie jadłam tak pysznej, tak delikatnej i lekkiej słodkości. Całuski, to również forma ciepłych lodów, nieco mniejszych, bardziej piankowych i delikatnych. Zaskoczyły mnie niesamowicie swym oryginalnym kształtem.
Na spodzie mamy okrągły wafelek, wnętrze "kopułki", to śmietankowe, puchate nadzienie, a całość wieńczy znakomita polewa czekoladowa. Obok takiego smakołyku chyba nikt nie przejdzie obojętnie.
W opakowaniu mamy aż dziesięć sztuk całusków. Będzie czym podzielić się z rodziną, znajomymi, czy koleżankami w pracy. Można się dosłownie rozpłynąć i popaść w stan relaksu podczas zajadania takich łakoci.
A wy znacie słodkości firmy MAKO?
Za ciepłymi lodami nigdy nie przepadałam, ale spróbowałabym po latach :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ciepłe lody.
OdpowiedzUsuń