wtorek, 6 kwietnia 2021

Frutti di Mare w trzech nowych smakach - Vobro

Wiem, że nie powinnam was kusić po świętach, że pewnie na jakiś czas będziecie mieli dość słodkości, ale po prostu nie mogłam się powstrzymać. Musiałam, dosłownie musiałam pokazać wam trzy nowe smaki Frutti di Mare od Vobro. Kocham ich wyroby, co możecie zaobserwować na moim blogu. Każda słodkość która wychodzi z ich firmy, jest po prostu fenomenalna.
Powinnam się ograniczać pod względem łakomstwa, wiem o tym doskonale. Jednakże jedna czekoladka sprawia, że humorek nam się poprawia, a to już połowa sukcesu. Dobra, dosyć zbędnego klepania w klawiaturę, zobaczcie jakie cudowności tutaj mamy!
 
 Vobro
 
 

Teraz Frutti di Mare dostaniemy w trzech wariantach smakowych:
 

- Praliny z czekolady i białej czekolady nadziewane kremem kakaowym i nadzieniem wiśniowym
 

-  Praliny z mlecznej i białej czekolady z nadzieniem o smaku Creme brulee i kawałkami karmelu
 

- Praliny z czekolady nadziewane kremem o smaku brownie i nadzieniem czekoladowym

Praliny Frutti di Mare od Vobro znam doskonale. Ten charakterystyczny kształt słodkości, ten uroczy konik morski - no, pewnie wiecie o co chodzi. Tym razem dostajemy aż trzy nowe smaki kultowych już czekoladek, także jest w czym wybierać i każdy znajdzie coś dla siebie.
 
Spójrzcie na te przepiękne opakowania! Są bardzo eleganckie, niewielkie, lecz mieszczące prawie 100 g pralinek. To w sumie idealny zamiennik zwykłej, oklepanej tabliczki czekolady. Pudełeczko ma złotą kokardkę i przyjemną dla oka grafikę. Sprawdzi się idealnie, jako drobny prezent podarowany na wiele okazji, albo tak od serducha i zwyczajnie z miłości.
 

Każda pralinka pakowana jest oddzielnie, więc nie ma problemu z ich przechowywaniem np. w torebce czy plecaku. Wtedy, kiedy tylko najdzie nas ochota, sięgamy po czekoladkę i zjadamy ze smakiem.
 

 
Nie jestem w stanie wybrać tutaj swojego ulubieńca. Każda pralinka ma to coś, każda jest pyszna i oryginalna pod względem smaku. Nadzienie czekoladek, to udana kombinacja: klasycznego, nieco twardszego, kakaowego i płynnego, który nadaje pralince delikatności. Do tego mamy jeszcze oczywiście przepyszną, rozpływającą się w ustach czekoladę. O kształtach w postaci morskich stworzonek już nie wspominam - wiecie, że je ubóstwiam ;)
 
Nowe Frutti di Mare to idealna propozycja na prezent, ale nie tylko dla kogoś. Samemu też warto się rozpieszczać, na przykład kupując sobie opakowanie takich pralinek. Zobaczycie, że przepadniecie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 To co kobieta lubi najbardziej... , Blogger