niedziela, 4 sierpnia 2013

Jak w Prowansji...

Lubicie lawendę ? Ja uwielbiam tą małą roślinkę. Zasuszona czy świeża, potrafi wyczarować fantastyczny klimat w mieszkaniu lub na balkonie. Lubię także dodatki (dzbanuszki, kubeczki) z jej wizerunkiem. Dziś pokażę Wam mydełko, które przybliża mnie do kraju, gdzie lawenda rośnie w ogromnych ilościach, a z okien widać nieziemski, barwny kobierzec... Kosmetyk otrzymałam od Twojej Mydlarni 







Od producenta:
Owalne mydło marsylskie na bazie oleju palmowego z dodatkiem oleju migdałowego.

Zapach:
  LAWENDA

Działanie:

- ma właściwości nawilżające i wygładzające
- odżywia, regeneruje i łagodzi podrażnienia
- nie wysusza skóry
- nie uczula - hypoalergiczne
- ma działanie bakteriobójcze, oczyszczające i antytrądzikowe

Mydło zawiera olej ze słodkich migdałów, który:
- jest idealny dla skóry suchej i delikatnej
- odżywia nawilża i regeneruje
- łagodzi podrażnienia
- jest bogaty w witaminę A i B
- posiada właściwości przeciwzapalne
- doskonale pielęgnuje skórę dotkniętą egzemą i łuszczycą

Wskazania:
- każdy rodzaj skóry
- w szczególności skóra sucha, dojrzała oraz popękana, której brak elastyczności
- skóra delikatna, alergiczna, przesuszona
- delikatna skóra dziecka
- wspomagająco przy leczeniu trądziku
- polecane do higieny intymnej
- może być stosowane do delikatnego prania

Uwagi:
- mydło zawiera 72% olejków roślinnych,
- jest w 100% naturalne
- nie zawiera tłuszczów zwierzęcych
- jest w 100% biodegradowalne,
- nie zawiera parabenów, PEG ani konserwantów
- ma neutralne PH

Waga: 100 g
Cena: 7,90 zł do kupienia (tutaj)
Moja opinia:
Sporych rozmiarów kostka, została ozdobiona nadrukami i przywołuje mi na myśl, takie mydła z dawnych lat :) Sama nie wiem skąd to skojarzenie...
Oczywiście mydło posiada barwę lawendową, chociaż na zdjęciu tego dokładnie nie widać. Zapach... zgadnijcie jaki... też lawendowy :) Bardzo przyjemny, delikatny i nie drażniący. Utrzymuje się długo po umyciu rąk. 
Mydło nie pieni się ,,na bogato,, ale i również nie rozczarowało mnie brakiem piany. Biały puch jest taki w sam raz :) Jeśli chodzi o działanie to regeneracji i łagodzenia podrażnień nie zauważyłam, dlatego że takowych problemów nie posiadam :D Dla mnie ważny jest fakt, że mydło nie wysuszyło moich dłoni i nie musiałam migiem sięgać po nawilżający krem. 
Cóż więcej dodać... kostka rzeczywiście myje, a nawet nieźle radzi sobie w praniu ręcznym. Produkt mnie nie uczulił, nie podrażnił i nie mam mu nic do zarzucenia. 
Cena także nie jest wysoka, a taka lawendowa kostka jest bardzo wydajna. W takim razie z czystym sumieniem polecam Wam mydełko. Oczywiście jeśli lubicie lawendę, która gra tutaj główną rolę.

Asortyment Twojej Mydlarni jest naprawdę imponujący o czym możecie się przekonać (tutaj), FB (tutaj)

4 komentarze:

  1. Nie jest to raczej mój ulubiony zapach.
    Mydełko ładnie się prezentuje.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię, lubię lawendę, a zapach i ten wycisk na mydle dodatkowo przyciągają!

    OdpowiedzUsuń
  3. ładne,nie jestem wielka fanką tego zapachu

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedyś nie lubiłam tego zapachu, ale zmieniłam zdanie... Polubiłam zapach lawendy gdyż zapach ten mnie relaksuje i wycisza. Mam olejek eteryczny który używam w kominku zapachowym tuż przed snem. Muszę wypróbować to mydełko!!!

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 To co kobieta lubi najbardziej... , Blogger