czwartek, 23 grudnia 2021

Świąteczne nowości - Vobro

Świąteczne nowości - Vobro

 Ten czas biegnie jak szalony. Mamy już święta, a dosłownie za chwilkę kończy się kolejny rok. Ja staram się jak mogę, dwoję się i troję by wszystko dopiąć jeszcze na ostatni guzik i tak na sto procent zakończyć przygotowania do tych kilku, ale jakże ważnych dni w roku.

Oczywiście najwięcej czasu spędzam obecnie w kuchni, ale uwaga... nie szaleję już z ciastami na święta. To u nas nowość, bo cała moja rodzina to potworne łakomczuchy. A skąd taka zmiana? Ano od jakiegoś czasu rozkoszujemy się kolejnymi w tym roku nowościami od firmy Vobro. To one sprawiają, że od pieczenia jestem nieco zwolniona. Mogę wam też zdradzić, że te małe, ale jakże urocze czekoladki, są dosłownie u-z-a-l-e-ż-n-i-a-j-ą-c-e!

 Vobro


Tym razem firma postawiła na słodkości w świątecznym wydaniu. Bardzo coś takiego przypadło mi do gustu. Widać, że marka się rozwija i idealnie wpasowuje się w rynek. Do wyboru mamy aż trzy smaki czekoladek, dostępne jako dwa rodzaje figurek: mikołaja i reniferka. Kolorowe zawijki są niezwykle urocze i bardzo eleganckie.


Jeśli tak dobrze rozejrzycie się po sklepach, to z pewnością te nowości dostrzeżecie ;) Czekoladki są przeznaczone do zakupu na wagę, także myślę, iż jest to swego rodzaju udogodnienie. Po spróbowaniu wszystkich trzech smaków, możecie dokupić sobie większe ilości swojego ulubieńca ;) Chociaż podejrzewam... że całe trio przypadnie wam do gustu. 



Ja stałam się fanką czekoladki o smaku ananasowo - mlecznym - petarda! Jest jeszcze wersja pomarańczowa, bardzo orzeźwiająca i coś dla wielbicieli klasyki, wersja kakaowo - śmietankowa. 

Pralinki są obłędne w smaku. Dosłownie rozpływają się w ustach, pod względem smakowym są niezwykle wyważone i delikatne. Myślę, że znajdą swoich wielbicieli. W moim domu wszyscy je uwielbiamy, więc z pewnością znajdą swoje miejsce na świątecznym stole. Z racji tego, że wyglądają nienagannie, będą się świetnie prezentować wysypane w jakiejś świątecznej misie, czy na talerzyku z bożonarodzeniowym wzorem.

Praliny nie zawierają konserwantów, sztucznych barwników, tłuszczów utwardzanych, oleju palmowego. Mogę je wam gorąco polecić - nie tylko na święta!

piątek, 3 grudnia 2021

Praliny Frutti di Mare od Vobro w nowej odsłonie

Praliny Frutti di Mare od Vobro w nowej odsłonie

 Witajcie w ten nieco cieplejszy, ale jednak grudniowy dzionek. Dziś przyszedł czas na recenzję kolejnych słodkości, więc nieco was pokuszę ;) Mam nadzieję, że większość nie jest na zbyt restrykcyjnej diecie, ponieważ pokażę w tym wpisie coś, co smakuje znakomicie, a i wygląda po prostu świetnie.

 Vobro

Markę Vobro pewnie większość z was zna doskonale, ale jeśli jakimś cudem ich produkty nie wpadły do waszego zakupowego koszyka, to szybciutko musicie to nadrobić. Zbliża się Mikołaj, więc niech będzie to kolejna okazja do zakupu słodyczy. Myślę, że coś takiego sprawdzi się idealnie jako samodzielny prezent, albo dodatek do czegoś większego. Bo w końcu kto z nas od czasu do czasu nie lubi zjeść jakiejś malutkiej czekoladki ;)

Tym razem firma Vobro postawiła na nową wersję pralinek Frutti di Mare. Same pralinki znam doskonale, ale w takim pudełeczku, jeszcze nie miałam okazji ich ujrzeć. Czekoladek mamy tutaj 127g lub 131g, więc jest to fajna pojemność - niezbyt duża, ale też da się taką słodkością podzielić z najbliższymi, czy podczas wizyty gości.

Wersje smakowe mamy trzy:

- Creme Brulee

- Cherry & Cocoa

- Brownie 

Bombonierki prezentują się po prostu świetnie, a ich wnętrze jest równie urocze. Pralinki mają kształt konika morskiego i to wiernie odwzorowanego. Creme brulee i cherry & cocoa wiadomo, mają otoczkę z dodatkiem białej czekolady, no i oczywiście z czekolady deserowej. Natomiast brownie to równie pyszna, chociaż występująca solo, czekolada deserowa. Wszystko dosłownie rozpływa się w ustach i uwodzi smakiem.


Co z wnętrzem? Jest genialne! To mix nadzienia klasycznego i półpłynnego. Nie jestem w stanie w grupie tych trzech produktów, wybrać swojego ulubieńca. Każda bombonierka ma w sobie coś, co przyciąga i smakuje doskonale.

Pralinki nie zawierają barwników, konserwantów i tłuszczów utwardzonych. Będą idealną opcją na prezent bez okazji, oraz tak jak wspominałam, jako dodatek do mikołajkowego, czy gwiazdkowego prezentu. 

Frutti di Mare w takim wydaniu gorąco wam polecam!

Copyright © 2016 To co kobieta lubi najbardziej... , Blogger