czwartek, 28 października 2021

Pralines Mix - nowości od Vobro

 Dawno nie kusiłam was czymś słodkim, więc by nadrobić zaległości, w dzisiejszym wpisie postanowiłam przedstawić kolejne nowości od Vobro. Ja już chyba jestem totalnie uzależniona od ich produktów. Cenię je za smak, ale także różnorodność. Myślę, że z tak bogatej oferty jaką prezentuje wam marka, każdy znajdzie coś odpowiedniego dla siebie.


Vobro

Wiecie, wieczory mamy teraz niesamowicie długie, więcej czasu spędzamy w domku. Miło jest więc usiąść pod kocykiem z herbatką i książką w dłoni, a do towarzystwa wziąć sobie kilka pralinek dla osłody i poprawy nastroju. Z takimi umilaczami, jesienna chandra dla nikogo nie będzie problemem! Z przytupem wkroczymy w zimową aurę :)

Vobro tym razem zafundowało nam nie lada ucztę. Będzie czym nacieszyć podniebienie, ale także kwestie wizualne mamy załatwione na ocenę celującą. 

Czy wy widzicie, jak te produkty się prezentują? No mistrzostwo świata! Złota kolorystyka opakowań została oddana w naprawdę doskonały sposób. To wszystko sprawia, że takie pralinki będą pasowały wprost idealnie na każdą okazję. Możecie je podarować komu chcecie i kiedy chcecie. Oczywiście możecie też spożyć takie pyszności w samotności. Ale czy jest w tym sens? Takie wspaniałości należy pokazywać i przedstawiać kolejnym konsumentom. 

W gronie Pralines Mix do wyboru mamy:

* Pralines Mix 174g 




Są to praliny w kształcie kopczyka, oblane czekoladą deserową. W środku do wyboru trzy smaki inspirowane znanymi deserami: panna cotta, coffee&cream, creme brulee. Nie potrafię w tym momencie wybrać w tej grupie swojego ulubieńca. Każda czekoladka ma w sobie to coś, co niesamowicie kusi i zaskakuje smakiem. Spód pralinki jest bardziej zwarty, kremowy, natomiast góra oczarowuje strukturą przypominającą mus. Coś niesamowitego!

 * Pralines Mix 290 g



Tutaj mamy gabarytowo większe opakowanie. Bombonierka ma dwie szufladki, które prezentują się idealnie. Oczywiście w środku znajdziemy więcej czekoladek, a i smaki zaskakują. Tak jak w poprzednim produkcie, mamy panna cottę i creme brulee, ale jest też sernik i szarlotka. Te dwa, ostatnie smaki, dosłownie rozłożyły mnie na łopatki. Pralinki są przepyszne i mogę je tylko polecić.

A jeśli po samych papierkach nie jesteście w stanie rozpoznać konkretnego smaku, producent przygotował dla was małą ściągę... Hit!

Pralinki oczywiście nie zawierają sztucznych barwników, konserwantów, tłuszczów utwardzonych. Prezentują się bardzo nowocześnie i jestem przekonana, że ucieszą niejednego wielbiciela słodkości. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 To co kobieta lubi najbardziej... , Blogger