
Nie wiem jak wy, ale ja lubię podróżować, biwakować, poznawać zakątki naszego kraju. Oczywiście i wtedy trzeba jakoś nakarmić rodzinkę, a dźwiganie patelni, garnków i innych kuchennych przyrządów nie jest tym, na co mam wielką ochotę. Cóż, jakoś trzeba podgrzać gar z zupą, więc przenośna kuchenka musi znaleźć się w podróżniczym zestawie. Tak myślałam do tej pory... Nie sądziłam, że da się zagrzać...